Geoblog.pl    Zingarina    Podróże    WE THOUGHT WE WERE GOING TO PARADISE..WE ENDED UP IN HEAVEN (Tajlandia 18.04-06.05 2013)    POLECIMY CZY SPADNIEMY?
Zwiń mapę
2013
18
kwi

POLECIMY CZY SPADNIEMY?

 
Holandia
Holandia, Amsterdam
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1090 km
 
Nie obyło się bez mikro-przygód. Ukochany nawalił- nie mamy transportu na lotnisko. Zamawiamy taksówkę. Klara zapomina telefonu. ZDĄŻYŁYŚMY. Pierwszy lot Warszawa-Amsterdam bezwypadkowy. Trzy godziny na przesiadkę.. Kątem oka, niby niechcący, wyszukujemy atrakcyjnych Holendrów i Szwedów. Ciężka sprawa. 99 % to Azjaci, 1% stanowią europejskie pary w klimacie globtroterskim. Nasz samolot jest największym z największych samolotów, jakie widziałyśmy w życiu. Waży chyba z milion ton. Jak to możliwe, że stanie się lżejszy od powietrza? Aby w to uwierzyć, piję wino na pokładzie. Klara postawiła na paracetamol. Pokład pełen dziwolągów: pan z Ukrainy tuli półtoralitrową butelkę Hennessy. Rekwirują ją stewardessy obiecując, że zaopiekują się "maleństwem" do czasu lądowania. Niespecjalnej urody Francuska, z wyjątkowej urody Francuzem, awanturuje się całą drogę. ZŁOTA RADA CO DO POSIŁKÓW. Jeżeli chcecie być V.I.P. i jeść przed wszystkimi, w trakcie rezerwacji biletu wybierzcie opcję "specjalny posiłek"- podobno wersja :koszerne" jest największa. My wzięłyśmy Thai Vege i Low Fat: szybko i całkiem smacznie.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (1)
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedziła 3.5% świata (7 państw)
Zasoby: 57 wpisów57 10 komentarzy10 130 zdjęć130 0 plików multimedialnych0