Geoblog.pl    Zingarina    Podróże    Girls around the world- KAMBODŻA 2014    Khmerska wieża Eiffla
Zwiń mapę
2014
01
lip

Khmerska wieża Eiffla

 
Kambodża
Kambodża, Siem Reap
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 8653 km
 
Właściciel naszego hostelu organizuje nam tuk-tuka, który za 15$ obwiezie nas po kompleksie świątyń Angkoru. Pobudka o 5 rano, trzeba przecież zdążyć na słynny wschód słońca nad Angkor Wat. Nie jesteśmy w stanie napisać o tym miejscu niczego, czego nie możecie wyczytać w pierwszym, lepszym przewodniku czy na stronie Wikipedii -tak - piękny, tak - monumentalny, tak - robi niesamowite wrażenie. Równie silne, niestety negatywne wrażenie robią tłumy turystów i naganiaczy. Jest głośno, błyskają flesze, nie można przejść bo pan akurat cyka pani setną fotkę na tle kolejnej skały. Autochtoni próbują wcisnąć ci kolejne pareo, spodnie z bazaru czy przewodnik. Chętnie zrobią zdjęcie, ale w zamian musisz wypić kawę w ich knajpie.
Po wschodzie słońca wszyscy udają sie na śniadanie. Postanawiamy przesunąć porę posiłku na rzecz zwiedzania Ta Prohm (świątynia, w której potężne korzenie drzew rozsadzają ściany budowli - znana w znacznej mierze z filmu Tomb Raider).
Wybór ten zdziwił naszego kierowcę, okazał sie jednak strzałem w dziesiątkę-Ta Prohm zwiedzałyśmy praktycznie same. Bez wrzasków i pstrykających aparatów udało nam sie cokolwiek pokontemplować potegę khmerskich budowli.
Prosimy kierowcę o zawiezienie do mniej uczęszczanych świątyń. Zdaje sie nie rozumieć naszych potrzeb. Że niebezpiecznie, że zamknięte dla turystów, a jak ukąsi nas jakiś insekt to będzie awantura. Odpuszczamy. Na hasło "posiłek" zawozi nas do najdroższej miejscówki w kompleksie. Gdy narzekamy, zawozi nas 100 m dalej i pyta "łot do ju fink abałt dys?". Prosimy żeby zawiózł nas gdzieś dalej w jakieś mniej komercyjne miejsce, gdzie jadają lokalsi, moze być street food. Wywozi nas znacznie dalej... Czyli pod kolejna świątynię. Albo zejdziemy z głodu, albo ponownie odpuścimy. Jeszcze niezaparkowany tuk-tuk osaczają ludzie z menu rękach. Ceny oczywiście dwukrotnie wyższe niż w Siem Reap, chociaż tam, jak na Kambodżę wyjątkowo zdzierają z turystów. Udaje nam sie wynegocjować półtoradolarowy "dyskant" na każdym daniu. Niby nic, ale dolar do dolara... ;) całe szczęście jest bardzo smacznie i po raz pierwszy próbujemy tradycyjnych khmerskich dań:
lok lak, amok soup z krewetkami i spicy khmer souce - coś co wyglądało jak chilli con carne, tylko drobniej zmielone i z owocami tamaryndowca zamiast czerwonej fasoli. Nie czujemy się specjalnie rozczarowanie Angkorem, traktujemy to miejsce trochę jak wieżę Eiffla w Paryżu- wypada zobaczyć. Angkor może i nie jest przereklamowany, ale zdecydowanie zdesakralizowany.
Resztę dnia spędzamy leniuchując nad basenem uzupełniając bloga i zaznajamiając się ze street foodem. Jesli chodzi o uliczna kuchnie w Kambodży, jest mocno zbliżona do tej w Tajlandii, grillowane mięso, ryby i suszone na słońcu ryby czy makaron ryżowy na sto sposobów. Sporo też w niej obrzydliwości. Trafiamy m.in. na stoisko z pieczonymi ozorami, wątróbkami, móżdżkami i innymi świństwami. Sporo tu tez smażonych robali, węży i żab. O ile w Tajlandii były głownie turystyczną atrakcją, o tyle wsród khmerów, są dość popularną przekąską. Próbujemy ciastek ryżowych (breja ryżu sklejona tłuszczem i nafaszerowana czymś zielonym - nie polecam) oraz czerwonego khmerskiego curry i świeżych spring rollsów. Nasza refleksja póki co jest taka, że kuchnia smaczna, aczkolwiek not so spicy. Próbujemy sobie racjonalnie przetłumaczyć, że danie nie musi wyżerać podniebienia, aby się nim zachwycać. Jutro ruszamy do innej bajki - przed nami "real Cambodia" jak zwykło sie mawiać o Battambang. Dlatego za pamięci, chciałyśmy gorąco polecić nasz hostel w Siem Reap. Fantastyczny właściciel, selekcja na bramce - wstęp do 33 roku życia. Jedyne niebezpieczeństwo to otwierany przy check in'nie rachunek. Picie na kreskę może się wymknąć spod kontroli.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (3)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedziła 3.5% świata (7 państw)
Zasoby: 57 wpisów57 10 komentarzy10 130 zdjęć130 0 plików multimedialnych0